Czy my masowo nie wyniszczamy polskiego sportu?

Nie wydaje Wam się że gdzie tylko się spojrzy to sportowe zainteresowanie polaków kieruje się głównie w stronę piłki nożnej?Dlaczego tak jest skoro od wielu lat w tej dyscyplinie nie osiągamy prawie żadnych sukcesów?Co roku polscy sportowcy notują na swoim koncie minimum kilkanaście sukcesów na poziomie zdobycia tytułów mistrza świata,mistrza europy,mistrza olimpijskiego,rekordzisty świata lub europy i nie wielu ludzi poza znawcami o tym wie.A czy polskim piłkarzom choć raz udało się taki sukces osiągnąć pomimo tego że od prawie 100 lat są dopuszczani do najpoważniejszych rozgrywek?Dlaczego interesujemy się „mizerią” kiedy w zasięgu ręki możemy mieć kontakt z najwyższym poziomem sportowym?Może dlatego ponieważ przeciętny sympatyk sportu nie potrafi indywidualnie myśleć tylko robi to co wskazuje mu telewizja aby na nim zarobić?A może przeciętny sympatyk sportu zaczyna mieć tendencje do wpadania w fanatyzm który ogranicza mu możliwość widzenia innych rzeczy poza tymi do których się przyzwyczaił?A może przeciętny sympatyk jest tchórzem i boi się powiedzieć że może należałoby zainwestować swój czas i pieniądze w najlepszych polskich sportowców a nie w piłkę nożną ponieważ wtedy inni będą na niego dziwnie patrzeć?Czy zjawisko bezmyślnego oddania się piłce nożnej i pomijania najlepszych na świecie polskich sportowców nie powoduje że osłabia się możliwości tych najlepszych(mniejszy doping,uwaga i środki)i jednocześnie osłabia się piłkę nożną(zbyt duży doping i środki na które się nie zasługuje,po co się jakoś bardzo przykładać do treningów skoro przeciętny polski kibic bez względu na poziom piłki nożnej i tak się będzie nią interesował i i tak da się na tym zarobić?)?Na ile my kibice możemy mieć wpływ na poziom polskiego sportu i na ile możemy mieć wpływ na poziom dochodów cwaniaków zarabiających na sporcie po przez zastanowienie się i wniknięcie w to o czym napisałem?

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.