Śmieszą mnie ludzie spod tagu…

Śmieszą mnie ludzie spod tagu #przegryw czy #depresja wykpiwający każdą pomoc, nawet coś tak banalnego jak rozpoczęcie aktywności fizycznej. Teraz widzę, że modne zrobiły się memy o toczeniu beki z sugestii aby pobiegać na dworze

Zespół badaczy z uniwersytetu Georgia Institute of Technology w Atlancie zbadał biegaczy i rowerzystów, którzy ćwiczyli z umiarkowaną intensywnością (70-80 proc tętna maksymalnego). Odkryto, że w trakcie uprawianej aktywności następuje u nich bardzo duży wzrost anandaminu, który wywołuje podobny efekt jak psychoaktywny THC w marihuanie. Już 30 minut lekkiego truchtu może poprawić twoje samopoczucie i zmienić postrzeganie odnośnie otaczającej cię rzeczywistości.

Serce przeciętnego człowieka uderza 70 razy na minutę, co w ciągu doby wynosi 100 tysięcy razy. Serce biegacza natomiast, zmienione wskutek aktywności fizycznej uderza około 60 razy na minutę przez 23 godziny, a przez tę jedną godzinę, kiedy jest na treningu średnio 130-140 razy na minutę (albo więcej). W sumie 90 tysięcy razy. Daje to oszczędność około 10 tysięcy uderzeń (10%), czyli… siedem-osiem lat życia.

Same plusy. A nawet jeśli masz jakąś fobie społeczną to wybierz sobie trening w domu. Rozpocznij dzień od 40 brzuszków, rób pompki na krzesłach, zamów w internecie hantle, cokolwiek byleby tylko dostarczać organizmowi wystrzału endorfin czyli hormonu szczęścia.

#takaprawda

A pewnie zaraz i tak ktoś przyjdzie i wszystko skwituje „normickim pierdoleniem” ale pamiętaj – sam siebie krzywdzisz

#sport

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.