Gotowy na Verba Street Racing…

Gotowy na Verba Street Racing Formuły Pierwszej TEAM RUSSELL do boju, pokażmy wsparcie jakie dajemy temu najbardziej utalentowanemu rajdowcowi w drużynie Williams Rokita #f1 #kubica #sport #heheszki Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

Gotowy na Verba Street Racing Formuły Pierwszej TEAM RUSSELL do boju, pokażmy wsparcie jakie dajemy temu najbardziej utalentowanemu rajdowcowi w drużynie Williams Rokita #f1 #kubica #sport #heheszki Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

350789,25 – 38,41 =…

350789,25 – 38,41 = 350750,84 Środa dzień…. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Już niedługo Piątek ! (。◕‿‿◕。) Miłego ! #sztafeta #ruszmirko #biegajzwykopem #bieganie #benzobiega #sport Wpis dodany za pomocą tego skryptu pokaż spoiler Najlepszy, bo darmowy Jest do wszystkiego więc... Jest dobry! Samo liczy, to chyba magia Skrypt się nie myli, to inni się mylą Będą z tego ładne wykresiki Powiedzcie mamie, powiedzcie babci, niech odejmują! Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

350789,25 – 38,41 = 350750,84 Środa dzień…. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Już niedługo Piątek ! (。◕‿‿◕。) Miłego ! #sztafeta #ruszmirko #biegajzwykopem #bieganie #benzobiega #sport Wpis dodany za pomocą tego skryptu pokaż spoiler Najlepszy, bo darmowy Jest do wszystkiego więc... Jest dobry! Samo liczy, to chyba magia Skrypt się nie myli, to inni się mylą Będą z tego ładne wykresiki Powiedzcie mamie, powiedzcie babci, niech odejmują! Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

Podczas pierwszego meczu w…

Podczas pierwszego meczu w historii klubu w Bundeslidze kibice Union Berlin przynieśli zdjęcia bliskich którzy nie doczekali tej chwili. Władze klubu doliczyły zdjęcia do frekwencji. #sport #pilkanozna #bundesliga #szacunek #pilkatonietylkopieniadze Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

Podczas pierwszego meczu w historii klubu w Bundeslidze kibice Union Berlin przynieśli zdjęcia bliskich którzy nie doczekali tej chwili. Władze klubu doliczyły zdjęcia do frekwencji. #sport #pilkanozna #bundesliga #szacunek #pilkatonietylkopieniadze Powered by WPeMatico Czytaj dalej...

DZIEŃ, W KTÓRYM POLAK…

DZIEŃ, W KTÓRYM POLAK UPOKORZYŁ „RUSKICH” W niedzielę, 20 października 1957 roku, reprezentacja Polski rozegrała mecz, który przeszedł do historii polskiej piłki nożnej. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie biało-czerwoni w pięknym stylu pokonali 2:1 kadrę narodową ZSRR. To sensacyjne zwycięstwo odbiło się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale w całej sportowej Europie. Kapitanem reprezentacji Polski, który wyprowadził swoją drużynę na eliminacyjny mecz Mistrzostw Świata ze Związkiem Radzieckim był Gerard Cieślik. Murowanym faworytem spotkania byli oczywiście piłkarze radzieccy – w Moskwie bezdyskusyjnie pokonali Polaków aż 3:0, byli ponadto mistrzami olimpijskimi, a w składzie obecny był Lew Jaszyn – uważany przez wielu ekspertów za najlepszego bramkarza w historii piłki nożnej. Na trybunach świeżo otwartego Stadionu Śląskiego mecz oglądało około 100 tysięcy kibiców, przeraźliwie wygwizdujących każdy kontakt z piłką piłkarzy ZSRR – to jedyne miejsce, gdzie można było bezkarnie dać upust szczerym emocjom. Cieślik, wcielony podczas wojny przymusowo do Wehrmachtu i aresztowany później przez Sowietów, rozegrał swój mecz życia. Najpierw wykorzystał sytuację „sam na sam” z Jaszynem, później mimo niskiego wzrostu, wygrał walkę o górną piłkę i zdobył głową drugą bramkę. Po końcowym gwizdku sędziego na Stadionie Śląskim zapanowała euforia. Ludzie krzyczeli ze szczęścia, śpiewali „Sto lat!”, wpadali sobie w ramiona. Niektórzy płakali z radości, patrząc z niedowierzaniem na tablicę wyników. Kibice, po przełamaniu kordonu wokół murawy, wbiegli na boisko i pochwycili na ramiona Cieślika, Brychczego oraz Szymkowiaka, po czym… zanieśli ich do szatni! Tam, jak wspominają naoczni świadkowie, Szymkowiak się po Czytaj dalej...

DZIEŃ, W KTÓRYM POLAK UPOKORZYŁ „RUSKICH” W niedzielę, 20 października 1957 roku, reprezentacja Polski rozegrała mecz, który przeszedł do historii polskiej piłki nożnej. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie biało-czerwoni w pięknym stylu pokonali 2:1 kadrę narodową ZSRR. To sensacyjne zwycięstwo odbiło się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale w całej sportowej Europie. Kapitanem reprezentacji Polski, który wyprowadził swoją drużynę na eliminacyjny mecz Mistrzostw Świata ze Związkiem Radzieckim był Gerard Cieślik. Murowanym faworytem spotkania byli oczywiście piłkarze radzieccy – w Moskwie bezdyskusyjnie pokonali Polaków aż 3:0, byli ponadto mistrzami olimpijskimi, a w składzie obecny był Lew Jaszyn – uważany przez wielu ekspertów za najlepszego bramkarza w historii piłki nożnej. Na trybunach świeżo otwartego Stadionu Śląskiego mecz oglądało około 100 tysięcy kibiców, przeraźliwie wygwizdujących każdy kontakt z piłką piłkarzy ZSRR – to jedyne miejsce, gdzie można było bezkarnie dać upust szczerym emocjom. Cieślik, wcielony podczas wojny przymusowo do Wehrmachtu i aresztowany później przez Sowietów, rozegrał swój mecz życia. Najpierw wykorzystał sytuację „sam na sam” z Jaszynem, później mimo niskiego wzrostu, wygrał walkę o górną piłkę i zdobył głową drugą bramkę. Po końcowym gwizdku sędziego na Stadionie Śląskim zapanowała euforia. Ludzie krzyczeli ze szczęścia, śpiewali „Sto lat!”, wpadali sobie w ramiona. Niektórzy płakali z radości, patrząc z niedowierzaniem na tablicę wyników. Kibice, po przełamaniu kordonu wokół murawy, wbiegli na boisko i pochwycili na ramiona Cieślika, Brychczego oraz Szymkowiaka, po czym… zanieśli ich do szatni! Tam, jak wspominają naoczni świadkowie, Szymkowiak się po Czytaj dalej...