#plk #koszykowka #sport #nba…

#plk #koszykowka #sport
#nba dla zasięgu 🙂

Gramy o medale, jakkolwiek absurdalnie to brzmi. Półfinał Eurobasketu z Francją JUTRO o 17:15. Transmisje standardowo – TVP Sport i sport.tvp.pl, od 16:00 studio. Krążyły słuchy że mecz ma być też na TVP1 czy tam 2, ale nie widzę potwierdzenia.

Co podkreślałem już parę razy – byliśmy niespodziewanym gościem w ćwierćfinale – tylko 6 reprezentacji w XXI wieku (każda po razie) spoza szerokiego grona czołówki w Europie dopchała się do ósemki. Zwycięstwo ze Słowenią i awans do półfinały da się porównać już tylko do podobnego wyczynu Macedończyków 11 lat temu, kiedy wyprosili z własnego turnieju Litwinów.

Francuzi od początku turnieju nie są zbyt chwaleni. Trafili do grupy śmierci, gdzie grali średnio, wyszli z 3 miejsca z bilansem 3-2. Przegrali z Niemcami (-13) i Słowenią (-6), męczyli się z Węgrami (+4), wygrali z Litwą (+4) i stosunkowo łatwiej z Bośnią (+13). W fazie pucharowej obraz ich gry się nie zmienił, oba mecze – z Turcją (+1) i Włochami (+8) przepychali po dogrywkach, w dramatycznych okolicznościach i z furą szczęścia. Oczywiście nie zmienia to faktu że to klasowi zawodnicy i suma ich umiejętności i doświadczenia przewyższa naszą kadrę. Jako nacja są też przyzwyczajeni do sukcesów. W ostatnich latach byli dwukrotnymi brązowymi medalistami mundiali (2014 i 2019), są aktualnymi wicemistrzami olimpijskimi z Tokio (2021, podobnie byli w Sydney w 2000). Na poprzednim Eurobaskecie w 2017 im się nie powiodło (dopiero 12 miejsce), ale poprzednie 9 zakończyli w ósemce, w tym byli mistrzami w 2013, wicemistrzami w 2011 i brązowymi medalistami w 2005 i 2015. Na przestrzeni dwóch dekad to druga po Hiszpanii najrówniej grająca kadra w Europie, co ten Eurobasket w sumie już potwierdził.
Przy okazji rzut oka na kwalifikacje do Mundialu 2023 – łatwy awans w pierwszej fazie z bilansem 5-1 (porażka z Czarnogórą na wyjeździe, Węgrzy i Portugalczycy mocno odstawiali). W drugiej fazie tuż przed Eurobasketem, w obecnym składzie rozgromili Czechów i niespodziewanie po dwóch dogrywkach przegrali w Bośni. Z bilansem 4-2 są jednak na dobrej drodze do awansu.

W składzie:
(klub obecny, statystyki z zeszłego sezonu)

OBWÓD:
Thomas Heurtel (PG, 189/33) – bez klubu, w Realu (Hiszpania/Euroliga) śr. 8pkt., 4as. w lidze i 9pkt., 4as. w Eurolidze,
Terry Tarpey (G, 195/28) – bez klubu, w Le Mans (Francja/kw. Ligi Mistrzów FIBA) śr. 8pkt., 5zb., 3as. w lidze i 10pkt, 5zb., 3as. w jedynym meczu kwalifikacyjnym pucharów,
Andrew Albicy (PG, 178/32) – Gran Canaria (Hiszpania/EuroCup), śr. 6pkt., 4as. w lidze i 7pkt., 6as. w pucharach,
Theo Maledon (G, 191/21) – Oklahoma (NBA), śr. 7pkt, zagrał też 8 meczów w Oklahoma City Blue w G-League, śr. 19pkt., 5zb., 6as.,
Elie Okobo (G, 191/25) – Monaco (Francja/Euroliga), w ASVEL (Francja/Euroliga) śr. 14pkt., 4zb., 4as. w lidze i 14pkt., 3zb.,

SKRZYDŁA:
Evan Fournier (G/F, 198/30) – Nowy Jork (NBA), śr. 14pkt.,
Guerschon Yabusele (PF, 201/27) – Real (Hiszpania/Euroliga), śr. 11pkt., 4zb. w lidze i 12pkt., 5zb. w Eurolidze,
Timothe Luwawu-Cabarrot (SF, 201/27) – Atlanta (NBA), śr. 4pkt.,
Amath M’Baye (PF, 205/33) – Efes (Turcja/Euroliga), w Pinar Karsiyaka (Turcja/Liga Mistrzów) śr. 15pkt., 4zb. w lidze i 16pkt., 4zb. w pucharach,

PODKOSZOWI:
Rudy Gobert (C, 216/30) – Minnesota (NBA), w Utah (NBA) śr. 15pkt., 14zb.,
Vincent Poirier (C, 213/29) – Real (Hiszpania/Euroliga), śr. 9pkt., 6zb. w lidze i 7pkt., 5zb. w Eurolidze,
Moustapha Fall (C, 216/30) – Olympiacos (Grecja/Euroliga), śr. po 8pkt., 5zb. w lidze i Eurolidze.

Coachem Francji jest człowiek-leganda trenerskiej ławki – Vincent Collet prowadzi tę reprezentację bez przerw od 13 lat. To 10 impreza na której jest w tym czasie (3x IO, 2x MŚ i piąty Eurobasket), przywiózł z tych 9 poprzednich turniejów 6 medali. Jego klubowe sukcesy to mistrzostwo Francji 2006 z Le Mans i 2008 z ASVEL. Potem całą dekadę prowadził bardziej średni klub ze Strasbourga, a w ostatnim sezonie eurocupowe Metropolitans.

Nieobecności w kadrze można wymieniać, ale to jedna z tych kadr, gdzie jest kłopot bogactwa, więc nie zawsze nieobecność = osłabienie, tylko kwestia wyborów. W porównaniu do zeszłorocznych IO w Tokio nie ma 4 zawodników: Frank Ntilikina (G, 196/24) z NBA (ostatnio w Dallas) – kontuzja w sierpniu wyłączyła go z przygotowań do Eurobasketu, Nicolas Batum (G/F, 203/34) z NBA (LA Clippers), Nando DeColo (G, 196/35) – zagra w Eurolidze w ASVEL, a w zeszłym sezonie grał w Eurolidze w Fenerbahce i Petr Cornelie (F/C, 211/27) który w poprzednim sezonie więcej grał w G-League niż w Denver w NBA, a teraz zagra w Realu.
Poza tym kilku zawodników kręci się blisko NBA i gra w niej bardziej lub mniej na zmianę z G-Leauge: Joel Ayayi (G, 196/22), Killian Hayes (G, 196/21), Sekou Doumbouya(F, 202/22), Jaylen Hoard (F, 203/23), Yves Pons (G/F, 198/23), Olivier Sarr (C, 213/23), Killian Tillie (F/C, 208/24) – wszyscy oni grali w reprezentacjach juniorskich Francji (na ME i MŚ), ale w dorosłej kadrze jeszcze nie zadebiutowali. Paru graczy Francuzi mieli też w Eurolidze albo na wysokim poziome EuroCup – Fabien Causeur (G/F, 196/35) w Realu, Louis Labeyrie (PF, 208/30) w Valencii (teraz będzie grał w Kazaniu w VTB) – ważna postać w kwalifikacjach, kiedy nie było gości z NBA, Livio Jean-Chalrles (PF, 205/29) w Olympiakosie (teraz w CSKA), Joffrey Lauvergne (C, 211/31) w Żalgirisie (teraz w ASVEL), Adrien Moerman (F, 202/34) w Efesie (teraz Monaco). No i oprócz tego kilka najlepszych nazwisk z euroligowych klubów francuskich: Paul Lacombe (G/F, 198/32) z ASVEL i Leo Westermann (G, 198/30) z Monaco (przenosi się do ligi hiszpańskiej). Przed debiutem w kadrze jest też głośne nazwisko – Victor Wembanyama (F/C, 220//18), który grał w Eurolidze w ASVEL, a teraz zagra w EuroCup w Levallois Metropolitans.
Dużo nazwisk, ale tak jak pisałem, niewiele osłabień. DeColo i Batum mają swoje lata (DeColo miał też ciężką kontuzję w poprzednim sezonie), chyba tylko brak Ntilikiny jest realnym osłabieniem.

W statsach: najważniejsza czwórka to Heurtel (śr. 10pkt., 7as.), Yabusele (14pkt., 4zb.), Gobert (15pkt., 11zb.) i Fournier (15pkt., 3as.), pozostałych zawodników po prostu jest mało, przy czym należy zauważyć że Gobert jest zależny od Heurtela, Yabusele ma świetny turniej, za to Fournier słaby ((38%FG, 31% za 3). Jakbym miał wybrać jedną postać którą należy zatrzymać, to właśnie Heurtela. Jakbym miał wybrać jedną postać z drugiego szeregu na którą trzeba mieć oko to Tarpey (który jest bardzo skuteczny, ale mało wykorzystywany), jakbym miał szukać szans – to jeszcze ograniczenie trójek Yabusele’a i prowokowanie trudnych rzutów Fourniera. Generalnie daje się zauważyć jeszcze jedną zależność – druga piątka odstaje od pierwszej i szczególnie brak Goberta (szczególnie w obronie) ma duży wpływ na wynik (z nim są coś koło +10 w 28min w meczu, a bez niego -8 w 12min).

Ostatnie nasze mecze o punkty to dwie porażki -3 na Eurobasketach 2015 i 2017 – w obu przypadkach skazywano nas na pożarcie.

Co do „szans” – z wiadomych względów nie napiszę nic innego niż „prawie na pewno zagramy o brąz”. Uważam Francję za niewygodny zespół z uwagi na inną fizyczność niż Słoweńców, są też bardziej zbalansowani (nie są zespołem jednego człowieka), ale koniec końców nie stawiałbym ich poziomu wyżej od naszych wczorajszych rywali. Tylko że sprawienie dwóch, a nie jednej giga-sensacji w tak krótkim odstępie, to już naprawdę byłby szok.

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.