SKRADZIONO ROWER!!!
Cześć wykopki ( ͡° ͜ʖ ͡°) konto na wykopie mam już od 8 lat, nie udzielam się za dużo, ale na bieżąco obserwuje co się dzieje i wiem, że ta społeczność ma ogromne zasięgi i możliwości, dlatego piszę do was z prośbą o pomoc, może się uda.
Skradziono mi dzisiaj w nocy z 10/11.01 rower z hali garażowej na poziomie -2 w Poznaniu na ulicy Bułgarskiej gdzie mieszkam. Kradzież nastąpiła około godziny 00:30-1:30, rower był przypięty łańcuchem i przykryty czarnym pokrowcem. Wszystko pięknie widać na nagraniach z monitoringu, delikwentów było dwóch – kobieta i facet. Do hali dostali się przez zepsutą od 1,5msc bramę wjazdową (taką mamy sprawnie działającą administrację). Kobieta stała na czajce i obserwowała okolice, typek najpierw pokręcił się po hali po czym dobrał się do rowera i rozmontował zapięcie, które notabene nie było byle linką, tylko grubym łańcuchem 8mm ze stali hartowanej. Po tej akcji oddalili się od miejsca, a po około 10-15 min wrócił sam delikwent zabrać rower. Przeszedł przez całą halę z rowerem pod pachą do przeciwległej klatki od wjazdu, gdzie nie ma ochrony (około 120m), by tam wyjść na poziom 0 i oddalić się w nieznanym kierunku z bloku. Ochrona oczywiście nic nie widziała, a jak widziała to przecież wcale nie było to podejrzane, że ktoś obcy kręci się po hali garażowej i wychodzi z rowerem, jak na zewnątrz mamy -10oC o 1 w nocy, taka sytuacja.
Spraw takich wiele, ale potępiam strasznie złodziejstwo i nie pochwalam, dlatego próbuję wszelkich środków, aby dorwać klienta, który maczał przy tym swoje brudne i lepkie łapki. Rower który skradziono to też nie jest szosa za 15k, ale zwykły trekking, tylko uważam że jak coś nie jest Twoją własnością, to nikt nie ma prawa ot tak Czytaj dalej...
SKRADZIONO ROWER!!!
Cześć wykopki ( ͡° ͜ʖ ͡°) konto na wykopie mam już od 8 lat, nie udzielam się za dużo, ale na bieżąco obserwuje co się dzieje i wiem, że ta społeczność ma ogromne zasięgi i możliwości, dlatego piszę do was z prośbą o pomoc, może się uda.
Skradziono mi dzisiaj w nocy z 10/11.01 rower z hali garażowej na poziomie -2 w Poznaniu na ulicy Bułgarskiej gdzie mieszkam. Kradzież nastąpiła około godziny 00:30-1:30, rower był przypięty łańcuchem i przykryty czarnym pokrowcem. Wszystko pięknie widać na nagraniach z monitoringu, delikwentów było dwóch – kobieta i facet. Do hali dostali się przez zepsutą od 1,5msc bramę wjazdową (taką mamy sprawnie działającą administrację). Kobieta stała na czajce i obserwowała okolice, typek najpierw pokręcił się po hali po czym dobrał się do rowera i rozmontował zapięcie, które notabene nie było byle linką, tylko grubym łańcuchem 8mm ze stali hartowanej. Po tej akcji oddalili się od miejsca, a po około 10-15 min wrócił sam delikwent zabrać rower. Przeszedł przez całą halę z rowerem pod pachą do przeciwległej klatki od wjazdu, gdzie nie ma ochrony (około 120m), by tam wyjść na poziom 0 i oddalić się w nieznanym kierunku z bloku. Ochrona oczywiście nic nie widziała, a jak widziała to przecież wcale nie było to podejrzane, że ktoś obcy kręci się po hali garażowej i wychodzi z rowerem, jak na zewnątrz mamy -10oC o 1 w nocy, taka sytuacja.
Spraw takich wiele, ale potępiam strasznie złodziejstwo i nie pochwalam, dlatego próbuję wszelkich środków, aby dorwać klienta, który maczał przy tym swoje brudne i lepkie łapki. Rower który skradziono to też nie jest szosa za 15k, ale zwykły trekking, tylko uważam że jak coś nie jest Twoją własnością, to nikt nie ma prawa ot tak Czytaj dalej...