#opowiescizeswiataf1 GP…

#opowiescizeswiataf1
GP Brazylii 2003 – chaos w deszczu i nieznany zwycięzca

Okej wczoraj się trochę pośmialiśmy, żarty żartami, Głowacki Głowackim, lecz trzeba też pokazać drugie oblicze. Trzeba podnieść wartość merytoryczną na tagu, dlatego przychodzę na ratunek i zapraszam do lektury!

GP Brazylii 2003 kojarzy się większości z deszczowymi warunkami, wypadkiem Alonso i problemami z rozstrzygnięciem zwycięzcy. Ale o tym później.

Sezon 2003 zapowiadał się ciekawie. Było jak zwykle bardzo mocne Ferrari z Schumacherem na czele. Jednakże wyrósł im poważny konkurent. Wrócił mocny Mclaren po nieudanym sezonie 2002. Mocno awaryjny model MP4-17 zastąpił MP4-17D. Pierwsze wyścigi zapowiadały się obiecująco i pokazywały, że Mclareny są naprawdę szybkie. W Australii wygrał Coulthard a w Malezji Kimi Raikkonen. Tak, więc po dwóch pierwszych rundach sezonu Mclaren miał dwa zwycięstwa a ich najgroźniejszy konkurent – Ferrari, nie wszedł zbyt dobrze w sezon. Schumacher był dopiero 4 w Australii i 6 w Malezji. Barrichello nie dojechał w Melbourne i był drugi za Raikkonenem, na torze w Sepang. Wydawało się, że to będzie TEN sezon dla Mclarena.

GP Brazylii po raz ostatni było rozgrywane wiosną. Prognozy pogody pokazywały, że miało padać. I tak też było – deszcz był już w piątek. A to zwiastowało popierdolony wyścig. W sobotę ku uciesze lokalnych kibiców pole position wywalczył Brazylijczyk Rubens Barrichello z Ferrari. Słaby wynik w kwalifikacjach zaliczył jego teammate Michael Schumacher. Wielki Schumi był dopiero siódmy. Za Barrichello ustawili się David Coulthard, Mark Webber z Jaguara – sensacja oraz Kimi Raikkonen. Tak wyglądała czołówka. Pora na wyścig.

Przed wyścigu zaczęło lać i rozpadało się na całego. W wyniku tego sędziowie opóźnili start. Start zaczął się za samochodem bezpieczeństwa. Pierwszym pechowcem był Nick Heidfeld, który odpadł po awarii silnika. Safety Car zjechał po ośmiu okrążeniach i rozpoczęło się ściganie. Barrichello zbyt mocno opóźnił start w wyniku czego został wyprzedzony przez Coultharda. Po chwili zrobił to też Raikkonen. Po pewnym czasie Coultharda wyprzedzili Raikkonen z Montoyą. Za Montoyą czaił się Schumacher. Niemiecki mistrz wyprzedził Kolumbijczyka i zaczął gonić Mclareny. Na 18 okrążeniu doszło do zderzenia Ralpha Firmana z Jordana i Olivera Panisa z Toyoty https://youtu.be/nEEV6mUSXi0 Na tor wyjechał Safety Car. Były to pierwsze ofiary zakręty nr.3 w tym wyścigu. Na pewno nie ostatnie jak pokazał przebieg tego wyścigu. W bandzie przy zakręcie nr.3 swój wyścig zakończył Juan Pablo Montoya w Williamsie a tuż po chwili to samo uczynił miejscowy kierowca Antônio Pizzonia z Jaguara. Stawka coraz bardziej się wykruszała. Aquaplaning zbierał swoje żniwa. Na 27 okrążeniu stało się coś nieoczekiwanego. W zakręcie nr.3 a jakże swój wyścig zakończył ten, któremu nie powinny przytrafiać się takie błędy. Mowa oczywiście o aktualnym wtedy Mistrzu Świata Michaelu Schumacherze. Z powodu aquaplaningu wypadł z zakrętu, obróciło go parę razy i uderzył tyłem w bandę. Oto całe zajście od 0:40: https://youtu.be/qPSu-JQwLEI Po raz kolejny wyjechał na tor samochód bezpieczeństwa xd.

Kimi Raikkonen zjechał do boksu. Po zjechaniu Safety Cara czołówka wyglądała następująco: Coulthard, Barrichello, Ralf Schumacher, Webber, Button, Alonso i Raikkonen. Na 31 kółku jadący rewelacyjnie w tym mokrym wyścigu na ósmym miejscu Jos Verstappen z Minardi wypadł z nieszczęsnego zakrętu nr.3 i był to dla niego koniec wyścigu. Chwilę potem swój wyścig zakończył Jenson Button. Wypadł on z zakrętu i uderzył w ścianę. Nie muszę chyba mówić na którym to było zakręcie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wypadek Buttona: https://youtu.be/GM92ucBw-BM Samochód bezpieczeństwa wyjechał po raz czwarty w tym wyścigu. Ale rzeźnia! Po restarcie Raikkonen w widowiskowy sposób wyprzedził Alonso i Ralfa Schumachera. Fin dawał prawdziwy popis umiejętności i talentu na torze. Tor przesychał i był już praktycznie suchy. Na 45 okrążeniu lokalni Brazylijscy kibice wpadli w ekstazę. David Coulthard wyjechał za szeroko w pierwszym zakręcie co skrzętnie wykorzystał to Barrichello, który objął prowadzenie. Brazylijczyk z Ferrari jechał po zwycięstwo w swojej ojczyźnie aż tu nagle stało się! Na 47 okrążeniu doszło do dramatu Rubensa. W samochodzie doszło do awarii i musiał się wycofać. Barrichello w swoim domowym wyścigu na Interlagos miał szczęście niczym Robert Kubica w swojej karierze. Był to jego dziewiąty domowy wyścig Z RZĘDU, w którym nie dojechał do mety! Straszny pechowiec.

Swój wyścig życia jechał Giancarlo Fisichella z przeciętnego Jordana. Dzięki licznym komplikacjom u rywali, zmiennej pogodzie i dobrej strategii jechał tuż za liderującym Raikkonenem. Kimi miał zużyte opony i było coraz gorzej. Giancarlo wreszcie wyprzedził Fina i zmierzał po zwycięstwo. Jednakże nie było tak kolorowo. Włoch nie miał odpowiedniej ilości paliwa i mogłoby mu nie starczyć do końca. Potrzebował Safety Cara by bezpiecznie zjechać do alei serwisowej. Bóg chyba posłuchał Giancarlo bo na prostej startowej potężnie rozbił się Jaguar Marka Webbera. Części leżały na całej szerokości toru. Wśród nich było odpadnięte koło. W to koło tuż po chwili wjechał Fernando Alonso i przy dużej prędkości w spektakularny sposób uderzył w bariery z oponami. Wypadek wyglądał trochę przerażająco https://youtu.be/0Ts07b7uo7E Na szczęście Alonso nic poważnego się nie stało. Był taki burdel, że wywieszono czerwoną flagę i zatrzymano wyścig. Postanowiono zakończyć ściganie.

Zagadką było jednak kto wygrał. Nie wiadomo było czy Fisichella w momencie wywieszenia czerwonej flagi rozpoczął już kolejne kółko. Sędziowie stwierdzili, że nie, a w takim przypadku brano pod uwagę wyniki z końca okrążenia numer 53, czyli ostatniego, kiedy prowadził Raikkonen. Fin został wiec ogłoszony zwycięzcą. Podium było nietypowe bo stanęło na nich tylko dwóch kierowców. Alonso profilaktycznie pojechał na badania. Chciano upewnić się czy Hiszpanowi nic się nie stało.

Po wyścigu okazało się, że Fisichella zdążył zacząć kolejne okrążenie, więc to on jest pełnoprawnym zwycięzcą. Na Imoli tuż przed GP San Marino, Kimi Raikkonen uroczyście przekazał Giancarlo Fisichelli trofeum za zwycięstwo (zdjęcie). To był istnie szalony wyścig. Oto mały skrót tego co się wydarzyło wtedy feralnego dnia na Interlagos: https://youtu.be/93QKt44OsIU

#opowiescizeswiataf1 <— Zapraszam do obserwowania! Dla zasięgu: #f1 #abcf1 #krotkahistoriaof1 #sport #ciekawostki

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.