#mecz #sport #pilkanozna mam…

#mecz #sport #pilkanozna mam pewne przemyślenia. Emocje we mnie opadły i zacząłem zastanawiać się co jest było wczoraj nie tak. I stwierdzam, że piłkarsko jesteśmy narodem dzbanów. Koła nie odkryłem na nowo, ale wczorajszy mecz mi to po raz kolejny unaocznił.

1. Piłka to gra schematów. Czyli okazuje się, że jesteśmy intelektualnie debilami. Rozumiem, że technika jest ważna, ale czy naprawdę przy dzisiejszym dostępie do informacji, gotowych schematów itp. chłopy, których jedynym życiowym zajęciem jest gra w piłkę nie są w stanie nauczyć się na pamięć prostych schematów ja pobiegnę tu, ty pobiegniesz tam? Jak on stoi tu ja muszę stać tam? Wczorajsza obrona w stylu chłopców z 3 klasy podstawówki pokazała to dobitnie. Nieumiejętność wychodzenia z kontrą, którą wczoraj zobaczyliśmy była porażająca. Stałe fragmenty (zarówno obrona jak i atak) coś strasznego.

2. Przygotowanie kolejny raz jedziemy na duży turniej i potrafimy przepięknie spierdolić przygotowanie fizyczne i formę jako taką ogólnie. Krychowiak (o którym dalej) był cieniem zawodnika sprzed miesiąca. Lewandowski też poniżej poziomu zaangażowania klubowego.

3. Decyzje to jest podpunkt nawiązujący do inteligencji naszych zawodników. Krychowiak z pierwszym faulem zachował się jak chłop z okręgówki. 70 metrów do bramki ale chuj przewrócę gościa nic się nie stanie. Szczęsny i błędy w ustawieniu przy pilnowaniu słupka. Jak Dudek z Koreą.

4. Zaangażowanie czyi rzecz, której nie trzeba ćwiczyć. To trzeba mieć gdzieś w sobie. I dzisiaj jak oglądałem siatkarzy w meczu z Kanadą i widziałem Kubiaka, który po nieudanym zagraniu prawię pogryzł piłkę (w meczu, w którym prowadzili już 2:0 – grając turniej, który przygotowuje ich do imprezy docelowej) to aż serce rosło. A wczoraj przy 1:0 dla Słowacji widziałem bandę imbecyli, którzy mają w dupie.

Poza meczem na Euro przeczytałem dzisiaj artykuł, w którym autor boi przekonuje nas, że powinniśmy bać się mistrza Norwegii – w pierwszej rundzie eliminacji ligi mistrzów. Legia, która kreuje się na europejski klub z aspiracjami pojedzie na koło podbiegunowe ze strachem w oczach – bo tak ma się czego bać! Bo kolejny okres przygotowawczy, który został zmarnowany. Zespół nie został wzmocniony, na zgrupowaniu odwoływane mecze bo nie można poskładać porządnej drużyny. Jesteśmy piłkarsko dzbanami Przejadamy pieniądze, źle inwestujemy. Wyprzedzają nas w rankingach już Białoruś, Azerbejdżan, oraz wiele innych potęg piłkarskich.

Oglądam wiele dyscyplin sportu. Piłka była mi zawsze bliska i zawsze byłem kibicem wierzącym i z nadziejami, że coś się zmieni. Zawsze czekając na „mecz o wszystko” byłem pełen nadziei – wczoraj coś we mnie pękło.

Zapraszam do kulturalnej dyskusji 😀

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.