Zdjęcie wykonane na początku…

Zdjęcie wykonane na początku lat 90. w Bydgoszczy podczas Derbów Pomorza i Kujaw na żużlu – meczu pomiędzy Polonią Bydgoszcz i Apatorem Toruń. Na fotografii znajduje się dwóch indywidualnych mistrzów świata: Szwed Per Jonsson w barwach Apatora, zdobywca tytułu z roku 1990 oraz bydgoszczanin Tomasz Gollob, który po złoty medal sięgnął prawie 20 lat po zrobieniu tego zdjęcia, w sezonie 2010.

Pojedynki derbowe pomiędzy drużynami Apatora i Polonii zawsze budziły emocje kibiców nie tylko z Torunia i Bydgoszczy, ale niemal całej żużlowej Polski. W rozegranych dotychczas 84 spotkaniach zdecydowanie lepszy bilans mają torunianie, którzy pokonali rywala zza miedzy 48 razy. 34 zwycięstwa zapisali na swoje konto bydgoszczanie, dwukrotnie padł remis. Jednak na arenie krajowej bardziej utytułowany jest klub z Bydgoszczy. W zawodach rangi mistrzowskiej żużlowcy Polonii zdobyli 91 medali, w tym 38 złotych. Torunianie mają medali 88, z czego 25 stanowi złoto. W najważniejszych rozgrywkach – Drużynowych Mistrzostwach Polski, Polonia Bydgoszcz triumfowała siedmiokrotnie. Żużlowcy z Torunia na najwyższym stopniu podium stawali cztery razy.

Kariera Pera Jonssona została brutalnie przerwana 26 czerwca 1994 r. podczas… derbów Pomorza w Bydgoszczy. W dwunastym wyścigu tuż po starcie zawodnik upada, zostaje uderzony motocyklem i przygnieciony do bandy okalającej tor. Doznany uraz jest jednocześnie wyrokiem – złamany kręgosłup i przerwany rdzeń kręgowy sprawia, że jeden z najlepszych żużlowców w historii i idol toruńskiej publiczności do dziś jest zmuszony poruszać się na wózku inwalidzkim.

Tomasz Gollob opuszcza Polonię Bydgoszcz po sezonie 2003 i nigdy już do macierzystego klubu nie powraca. Od tego momentu reprezentuje barwy drużyn z czterech miast, w tym… Torunia, dla którego zdobywa punkty w latach 2013-2014. Trwającą niemal 30 lat, pełną sukcesów karierę najlepszego polskiego żużlowca kończy fatalny upadek na treningu motocrossowym w Chełmnie 23 kwietnia 2017 r. W jego wyniku uszkodzeniu uległ rdzeń kręgowy żużlowca. W tej chwili Tomasz Gollob, podobnie jak jego rywal sprzed wielu lat, musi poruszać się za pomocą wózka inwalidzkiego…

Per Jonsson po upadku nie rozstał się z żużlem. Pracował jako trener w szwedzkich klubach pomagając młodym adeptom sportu żużlowego, udziela się też w telewizji jako komentator meczów ligi szwedzkiej. Nadal jest bardzo silnie związany z Toruniem, który również pamięta o wielkim mistrzu. Per wielokrotnie gościł w Toruniu, a także doradzał przy projektowaniu toru na nowym stadionie żużlowym w tym mieście. W roku, w którym Tomasz Gollob zdobył tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu, pewna godność przypadła także Jonssonowi. Rada Miasta Torunia podjęła uchwałę stanowiącą, że ulica prowadząca do nowego stadionu żużlowego nosić będzie imię Pera Jonssona. Odsłonięcia tablicy z nazwą Per dokonał osobiście 5 kwietnia 2010 r.

Od upadku Tomasza Golloba minął ponad rok. Mistrz cały czas walczy o powrót do zdrowia, na który nadzieję daje fakt, iż rdzeń kręgowy nie został całkowicie przerwany. Większość czasu Gollob spędza w Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy, pod opieką zaufanych lekarzy, którzy zajmowali się nim w trakcie kariery i zdołali go wyciągnąć z wielu ciężkich kontuzji. Przeszedł również terapię w Chinach. W ostatnim czasie w mediach pojawiły się umiarkowanie optymistyczne informacje – Tomasz czasem coś czuje, a to daje nadzieję na wyzdrowienie. Nadzieję, którą powoli już zaczynał tracić.

A co z derbami Pomorza? Ostatnie zostały rozegrane 30 czerwca 2013 r. w Toruniu. Tomasz Gollob stał tym razem po przeciwnej stronie barykady – reprezentując Toruń czterokrotnie stawał na starcie i czterokrotnie zwyciężał. Także reszta toruńskiej drużyny nie pozostawiła złudzeń bydgoszczanom wygrywając ostatecznie w stosunku 57:33. Od tej chwili oba kluby nie spotkały się w oficjalnych zawodach.

Dziś drużyny z Torunia i Bydgoszczy dzieli niemalże sportowa przepaść. Toruń, nie startujący już wprawdzie pod szyldem Apatora, lesz nadal funkcjonujący pod tą nazwą w świadomości wielu kibiców, ściga się w najwyższej klasie rozgrywkowej – ekstralidze. Po bardzo nieudanym sezonie 2017 klub zakontraktował kilku zawodników, na czele z obecnym indywidualnym mistrzem świata Australijczykiem Jasonem Doyle’m, którzy mieli gwarantować walkę o najwyższe cele. Jak dotąd jednak drużyna zawodzi. Po 5 rozegranych meczach znajduje się na przedostatnim miejscu w ekstralidze i wiele wskazuje na to, że przyjdzie jej walczyć raczej o utrzymanie w elicie, niż o medale. Nic jednak nie jest jeszcze przesądzone.

Polonia w sezonie 2018 występuje po raz pierwszy w 2. lidze żużlowej, będącej de facto trzecią, najniższą klasą rozgrywkową. Tak nisko bydgoski klub nie był jeszcze nigdy w swojej historii. Priorytetem obecnego zarządu Polonii, na czele którego stoi ojciec Tomasza, Władysław, jest jednak nie wynik sportowy, a spłata potężnego zadłużenia, które pozostawili po sobie poprzedni włodarze klubu. Polonia Bydgoszcz od początku sezonu przegrała wszystkie 4 mecze i zajmuje niechlubne, ostatnie miejsce w lidze. Na kolejne derby przyjdzie więc kibicom z obu miast jeszcze poczekać.

#zuzel #sport #ciakawostkisportowe #bydgoszcz #torun #historiajednejfotografii

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.