Ale dno, XXI wiek, zachód…

Ale dno, XXI wiek, zachód europy i takie cyrki. Można sobie tylko wyobrazić co czuje dziecko w podobnej sytuacji. Będąc w wieku gdzie najważniejsza jest akceptacja rówieśników, musi latać po legitymacje, aby rozwiać wątpliwości jakiegoś belgijskiego Janusza i wychodząc przy tym na odszczepieńca. Nawet na tej fotce baba zza płotu wysuwa rękę w stylu „Co to ma być?”

Lukaku zaczynał przygodę z futbolem w maleńkim Rupel Boom, skąd poprzez KFC Wintam trafił w wieku jedenastu lat do szkółki Lierse. Tam spotkały go pierwsze przykrości. Powody były różne: wzrost, solidna budowa ciała, kolor skóry. – Kiedy zacząłem rosnąć, niektórzy nauczyciele i rodzice zaczęli mnie obrażać. Nigdy nie zapomnę, kiedy pierwszy raz usłyszałem, jak jeden z dorosłych mówi: „Hej, ile masz lat? W którym roku się urodziłeś?” – wspomina.

Jeden z najtrudniejszych momentów przyszedł podczas pewnego meczu wyjazdowego. Rodzic juniora z drugiego zespołu próbował powstrzymać go od wejścia na boisko, krzycząc: „Ile lat ma ten dzieciak? Gdzie są jego dokumenty? Skąd on jest?”. Nie wiedział jednak, że w ten sposób wyzwoli tylko dodatkową motywację u wysokiego chłopaka. – Pomyślałem: „Co?! Skąd jestem? Urodziłem się w Antwerpii i jestem z Belgii!”. Ale byłem sam i musiałem się bronić. Poszedłem i wyciągnąłem moją legitymację z torby. Pokazałem ją wszystkim, przechodzili wokół, sprawdzając

#pilkanozna
#united
#sport
#rasizm

Powered by WPeMatico

Komentarze są wyłączone.