„I’ve got to stop now,…

„I’ve got to stop now, because I’ve got a lump in my throat” #abcf1 zapraszam do obserwowania :) Dzisiaj mija 25 lat od Grand Prix Japonii, podczas którego 73-letni (w 1996 roku) brytyjski komentator Formuły 1 Murray Walker tak ogłaszał zdobycie Mistrzostwa Świata przez swojego rodaka Damona Hilla. Artykuł można przeczytać również na stronie abcf1world Okoliczności rywali z Williamsa Grand Prix Japonii 13 października 1996 roku na torze Suzuka zakończyło 47 sezon w historii Formuły 1. W walce o tytuł liczyło się jedynie dwóch kierowców Williamsa: Damon Hill i Jacques Villeneuve. Ten pierwszy przed wyścigiem posiadał przewagę 9 punktów nad Kanadyjczykiem. Była ona bardzo komfortowa, gdyż tylko w przypadku zerowego dorobku Brytyjczyka i zwycięstwie Jacquesa, Damon nie wygrywał tytułu. Trzydziestosześciolatek był przed ogromną presją. Nie mógł tego przegrać. Zadebiutował w Formule 1 dopiero w wieku 32 lat w najgorszym zespole stawki, jakim był wtedy Brabham. Z powodu bardzo korzystnych zbiegów okoliczności został podstawowym kierowcą topowego Williamsa od 1993 roku. Mistrzostwo Świata w sezonie 1994 przegrał w wyniku skandalicznego rozstrzygnięcia, który opisywałem w tym artykule. Jacques zajmował przeciwną stronę barykady. Nie musiał niczego udowadniać, gdyż jego wyniki w debiutanckim dla niego sezonie i tak były sporym zaskoczeniem. W poprzednim roku zdobył mistrzostwo amerykańskiej serii Indycar. Kierowca młody, ze sporym talent, oraz utytułowany za oceanem: wszystko miało być jeszcze przed nim. Wyścig, który był tylko formalnością W kwalifikacjach kierowcy Williamsa zdobyli pierwszy rząd startowy. Kanadyjczyk miał jednak pecha. Jego silnik nie mógł załapać odpowiednich obrotów, co poskutkowało bardzo słabym startem i spadkiem na szóstą Czytaj dalej...

„I’ve got to stop now, because I’ve got a lump in my throat” #abcf1 zapraszam do obserwowania :) Dzisiaj mija 25 lat od Grand Prix Japonii, podczas którego 73-letni (w 1996 roku) brytyjski komentator Formuły 1 Murray Walker tak ogłaszał zdobycie Mistrzostwa Świata przez swojego rodaka Damona Hilla. Artykuł można przeczytać również na stronie abcf1world Okoliczności rywali z Williamsa Grand Prix Japonii 13 października 1996 roku na torze Suzuka zakończyło 47 sezon w historii Formuły 1. W walce o tytuł liczyło się jedynie dwóch kierowców Williamsa: Damon Hill i Jacques Villeneuve. Ten pierwszy przed wyścigiem posiadał przewagę 9 punktów nad Kanadyjczykiem. Była ona bardzo komfortowa, gdyż tylko w przypadku zerowego dorobku Brytyjczyka i zwycięstwie Jacquesa, Damon nie wygrywał tytułu. Trzydziestosześciolatek był przed ogromną presją. Nie mógł tego przegrać. Zadebiutował w Formule 1 dopiero w wieku 32 lat w najgorszym zespole stawki, jakim był wtedy Brabham. Z powodu bardzo korzystnych zbiegów okoliczności został podstawowym kierowcą topowego Williamsa od 1993 roku. Mistrzostwo Świata w sezonie 1994 przegrał w wyniku skandalicznego rozstrzygnięcia, który opisywałem w tym artykule. Jacques zajmował przeciwną stronę barykady. Nie musiał niczego udowadniać, gdyż jego wyniki w debiutanckim dla niego sezonie i tak były sporym zaskoczeniem. W poprzednim roku zdobył mistrzostwo amerykańskiej serii Indycar. Kierowca młody, ze sporym talent, oraz utytułowany za oceanem: wszystko miało być jeszcze przed nim. Wyścig, który był tylko formalnością W kwalifikacjach kierowcy Williamsa zdobyli pierwszy rząd startowy. Kanadyjczyk miał jednak pecha. Jego silnik nie mógł załapać odpowiednich obrotów, co poskutkowało bardzo słabym startem i spadkiem na szóstą Czytaj dalej...